Nadziewane pierniczki alpejskie
Przepis na domowe pierniczki alpejskie z nadzieniem, które pokochacie od pierwszego kęsa. Są dużo lepsze od tych kupnych - pyszne, pulchne i mięciutkie zaraz po upieczeniu.
Moje pierniczki nadziałam konfiturą z żurawiny. Aromatyczne, korzenne i słodkie ciasto piernikowe świetnie komponuje się z kwaśną konfiturą żurawinową - dla mnie jest to genialne połączenie. Jestem tego świadoma, że nie każdemu przypadnie do gustu, dlatego polecam klasyczne połączenie piernika i powideł śliwkowych lub ostatecznie marmolady różanej.
Można wykonać je również w wersji bez nadzienia, wystarczy tylko oblać je z wierzchu polewą, by nie wyschły - uwierzcie mi są równie pyszne!
Powiem Wam szczerze, że do tego przepisu podchodziłam 3 razy, bo ciągle coś źle robiłam i wypływało mi całe nadzienie podczas pieczenia. W końcu wyczytałam, by dodać mąkę ziemniaczaną do nadzienia i zmieniłam też sposób wykonania. Ważne jest też, by w miejscu sklejenia ciasta nie było mąki, ani powideł. Dopiero za trzecim razem wyszły mi takie pierniczki jak chciałam.
P.S. Z podanej porcji wychodzi około 25 pierniczków z nadzieniem lub około 50 sztuk bez nadzienia.
W tym przepisie ważne jest też leżakowanie ciasto w lodówce - nie wolno pominąć tego etapu!
- 100 g masła
- 1/2 szklanki miodu
- 1/2 szklanki cukru
- 20 g przyprawy do piernika
- 2 łyżki kakao
- 1/2 szklanki śmietany 18%
- 3 żółtka
- 2 jajka
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 pełna łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
Dodatkowo:
- słoik powideł śliwkowych/marmolady różanej/konfitury z żurawiny (około 250 g)
- 1-2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 100 g gorzkiej czekolady
- 50 g masła
- 50 g mleka
- dwa rzędy białej czekolady (ok. 33 g)
- 2 łyżki śmietanki 30%
Wykonanie:
W rondelku rozpuszczamy miód oraz masło. Dodajemy przyprawę do piernika, mieszamy i studzimy.
Śmietanę mieszamy z sodą i odstawiamy.
Przesianą przez sito mąkę mieszamy z kakao.
Białka oddzielamy od żółtek. Białka ze szczyptą soli ubijamy mikserem na sztywną pianę, dodając po łyżce cukru. Następną łyżkę cukru dodajemy dopiero, gdy poprzedni cukier się rozpuści. Kolejno dodajemy żółtka i miksujemy krótko, tylko do połączenia składników.
Następnie dodajemy śmietanę z sodą, miksujemy. Na końcu dodajemy masę miodową na przemian z mąką. Miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji ciasta. Ciasto będzie dość lepiące.
Przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na około 16 godzin.
Powidła, marmoladę lub żurawinę mieszamy z mąką ziemniaczaną.
Po tym czasie, wyciągamy z lodówki, urywamy po kawałku ciasta i rozwałkowujemy na stolnicy podsypanej mąką na placek grubości około 3-4 mm. Wykrawamy kółka (u mnie o średnicy około 10 cm), które układamy na dużej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na środek wykładamy po około łyżeczce nadzienia i przykrywamy drugim kółkiem, dociskając i sklejając brzegi ciasta. Następnie za pomocą foremki o kształcie serduszka i wymiarach mniejszych niż średnica kółka wycinamy pierniczki.
Czynność powtarzamy, aż wykorzystamy całe ciasto.
Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 10 min. Studzimy na kratce.
Polewa:
W miseczce do rozpuszczania czekolady umieszczamy posiekaną czekoladę gorzką, masło oraz mleko. Miseczkę umieszczamy nad rondelkiem z gotującą się wodą. Czekamy, aż składniki roztopią się pod wpływem pary wodnej, a następnie mieszamy do połączenia składników.W drugiej miseczce umieszczamy posiekaną białą czekoladę i śmietankę 30% i rozpuszczamy w ten sam sposób co poprzednią czekoladę. Odstawiamy na chwilę, aż polewa trochę zgęstnieje.
Polewę z gorzkiej czekolady rozprowadzamy po wierzchu upieczonych i wystudzonych pierniczków, natomiast polewą z białej czekolady robimy cienkie paseczki na polewie z ciemnej czekolady.
Odstawiamy, aż polewy zastygną.
Miód prawdziwy czy sztuczny?
OdpowiedzUsuńPrawdziwy :)
Usuń