Wegańska rolada z pieczarkami (a'la serowa)
Serowa rolada z pieczarkami to hit na stole na różnego rodzaju imprezach. A co jeśli ktoś jest weganinem lub nie może jeść nabiału? Jest na to sposób!
Po pierwsze jajka zamieniamy na mieszankę lnu mielonego z wodą. Po drugie majonez tradycyjny zastępujemy wegańskim, a po trzecie...co z serem żółtym?
Na rynku pojawiły się nowe produkty Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Łowiczu pod nazwą "Bez deka mleka". Są to produkty w 100% roślinne - bez soi i bez glutenu, wzbogacone o witaminy z grupy B oraz wapń. Produkty te występują w postaci plastrów oraz w formie kremowej i mają być alternatywą dla żółtych serów oraz serków do smarowania.
Plastry "Bez deka mleka" zarówno z wyglądu, jak i ze smaku oraz zapachu łudząco przypominają żółty ser. Występują w czterech wariantach smakowych: o smaku goudy, z papryczką chili i czarnuszką, z prażoną cebulą oraz z czosnkiem niedźwiedzim i kminkiem. Producent poleca je nie tylko do kanapek, ale też do zapiekania. I dlatego wpadłam na pomysł z roladą, aby sprawdzić jak te plastry zachowują się po zapieczeniu i czy mogą zastąpić ser żółty.
Plastry mają odpowiednią konsystencję i bez problemu można je zetrzeć na tarce. Podczas pieczenia starty produkt zachowuje się podobnie jak stary ser żółty, czyli topnieje i można z niego otrzymać roladę podobną to rolady serowej. Wierzch ładnie się spieka na złocisty kolor. Wygląda identycznie jak rolada serowa i w smaku też jest bardzo podobna, tylko według mnie jest trochę bardziej tłusta.
Kremowy "Bez deka mleka" ma konsystencję idealną do smarowania i świetnie nadaje się na kanapki. Jednak według mnie nie przypomina on w smaku, ani zapachu tradycyjnego serka do smarowania. Występują w dwóch wariantach smakowych: z borowikami oraz z czosnkiem niedźwiedzim i kolorowym pieprzem.
Jak dla mnie plastry "Bez deka mleka" są bardzo dobre w smaku i przypadły mi do gustu, jednak niestety nie mogę powiedzieć tego o kremach do smarowania, które zupełnie mi nie posmakowały - ale to pewnie kwestia smaku. Plastry o smaku goudy spokojnie mogą konkurować smakiem z tradycyjną goudą, jednak nie do końca jestem pocieszona ich składem, ale trzeba mieć na uwadze, że ciężko jest znaleźć na rynku produkty tego typu z idealnym składem!
Składniki:
Rolada:
Wykonanie:
Po pierwsze jajka zamieniamy na mieszankę lnu mielonego z wodą. Po drugie majonez tradycyjny zastępujemy wegańskim, a po trzecie...co z serem żółtym?
Na rynku pojawiły się nowe produkty Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Łowiczu pod nazwą "Bez deka mleka". Są to produkty w 100% roślinne - bez soi i bez glutenu, wzbogacone o witaminy z grupy B oraz wapń. Produkty te występują w postaci plastrów oraz w formie kremowej i mają być alternatywą dla żółtych serów oraz serków do smarowania.
Plastry "Bez deka mleka" zarówno z wyglądu, jak i ze smaku oraz zapachu łudząco przypominają żółty ser. Występują w czterech wariantach smakowych: o smaku goudy, z papryczką chili i czarnuszką, z prażoną cebulą oraz z czosnkiem niedźwiedzim i kminkiem. Producent poleca je nie tylko do kanapek, ale też do zapiekania. I dlatego wpadłam na pomysł z roladą, aby sprawdzić jak te plastry zachowują się po zapieczeniu i czy mogą zastąpić ser żółty.
Plastry mają odpowiednią konsystencję i bez problemu można je zetrzeć na tarce. Podczas pieczenia starty produkt zachowuje się podobnie jak stary ser żółty, czyli topnieje i można z niego otrzymać roladę podobną to rolady serowej. Wierzch ładnie się spieka na złocisty kolor. Wygląda identycznie jak rolada serowa i w smaku też jest bardzo podobna, tylko według mnie jest trochę bardziej tłusta.
Kremowy "Bez deka mleka" ma konsystencję idealną do smarowania i świetnie nadaje się na kanapki. Jednak według mnie nie przypomina on w smaku, ani zapachu tradycyjnego serka do smarowania. Występują w dwóch wariantach smakowych: z borowikami oraz z czosnkiem niedźwiedzim i kolorowym pieprzem.
Jak dla mnie plastry "Bez deka mleka" są bardzo dobre w smaku i przypadły mi do gustu, jednak niestety nie mogę powiedzieć tego o kremach do smarowania, które zupełnie mi nie posmakowały - ale to pewnie kwestia smaku. Plastry o smaku goudy spokojnie mogą konkurować smakiem z tradycyjną goudą, jednak nie do końca jestem pocieszona ich składem, ale trzeba mieć na uwadze, że ciężko jest znaleźć na rynku produkty tego typu z idealnym składem!
Składniki:
Rolada:
- 200 g plastrów Bez deka mleka o smaku Goudy
- 2 łyżki lnu mielonego
- 6 łyżek wody
- 2 łyżki majonezu wegańskiego
- sól, pieprz
- 2 cebule
- 500 g pieczarek
- 1 łyżka bułki tartej
- sól, pieprz
- olej do smażenia
Wykonanie:
Farsz:
Pieczarki obieramy, myjemy, osuszamy i ścieramy na tarce o dużych oczkach.
Cebule obieramy, kroimy w drobną kostkę i podsmażamy do zeszklenia na rozgrzanym oleju. Następnie dodajemy starte pieczarki i smażymy do momentu, aż cała woda z nich odparuje. Przyprawiamy solą oraz pieprzem. Studzimy, a następnie dodajemy bułkę tartą i mieszamy.
Rolada:
Len mielony rozprowadzamy w ciepłej wodzie tak, aby powstała jednolita "papka" bez grudek.
Plastry "Bez deka mleka" ścieramy na tarce o dużych oczkach. Dodajemy majonez wegański oraz lnianą papkę. Przyprawiamy szczyptą soli i pieprzu. Całość dokładnie mieszamy, aż powstanie jednolita masa.
Masę wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i równomiernie rozprowadzamy (u mnie masa zajęła powierzchnię około 25 x 25 cm). Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 20-25 min.
Po wyjęciu z piekarnika ciasto a'la serowe kładziemy na nowym papierze do pieczenia górną stroną, a z dołu delikatnie odrywamy papier do pieczenia. Na cieście równomiernie rozprowadzamy farsz pieczarkowy i zwijamy roladę pomagając sobie papierem, na którym leżała. Zawijamy w papier i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 15-20 min. Studzimy i dopiero zimną kroimy w plastry.
W przekroju wygląda wręcz fenomenalnie :D
OdpowiedzUsuń