Tort czekoladowy z malinami i galaretką czekoladową
Torty...moje ulubione ciasta. Uwielbiam piec torty, eksperymentować, wymyślać nowe połączenia. W tej dziedzinie mogę się "wyżyć" kulinarnie 😉 Cała moja przygoda z pieczeniem zaczęła się właśnie od tortu. Szczególnie upodobałam sobie torty czekoladowe z prawdziwej gorzkiej czekolady w połączeniu z kwaśnymi owocami jak: maliny, pomarańcze, cytryny czy truskawki.
Dziś przedstawiam mój kolejny eksperyment, który pochodzi z mojego wcześniejszego bloga ALE Ciachoo! (stąd te zdjęcia słabszej jakości 🙈) Jest to tort mega czekoladowy - kakaowy biszkopt z czekoladową masą z orzechami laskowymi do tego maliny i galaretka czekoladowa.
PYCHOTA!
Składniki:
Biszkopt:
P.S. Przepis pochodzi z mojego bloga ALE Ciachoo!
Dziś przedstawiam mój kolejny eksperyment, który pochodzi z mojego wcześniejszego bloga ALE Ciachoo! (stąd te zdjęcia słabszej jakości 🙈) Jest to tort mega czekoladowy - kakaowy biszkopt z czekoladową masą z orzechami laskowymi do tego maliny i galaretka czekoladowa.
PYCHOTA!
Składniki:
Biszkopt:
- 1 szklanka mąki pszennej
- 4 jajka
- 1 szklanka cukru
- 3 łyżeczki octu
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 4 łyżki oleju
- szczypta soli
- 2 łyżki kakao
- 400 ml śmietany kremówki 36%
- 1 łyżka masła
- 1 op. cukru waniliowego
- 200 g czekolady gorzkiej min. 70%
- 50 g orzechów laskowych
- 1 op. galaretki malinowej
- 300 ml gorącej wody
- 200 g mrożonych malin
- 2 szklanki mleka
- 2 łyżki cukru
- 100 g gorzkiej czekolady
- 1 czubata łyżka żelatyny
Poncz:
- 1/2 szklanki gorącej wody
- 1 czubata łyżka kakao
- 1 op. okrągłych biszkoptów
Wykonanie:
Biszkopt:
I- część: mieszamy mikserem
Białka oddzielamy od żółtek. Białka wlewamy do miski, dodajemy szczyptę soli i ubijamy mikserem na sztywną pianę. Następnie dodajemy porcjami cukier, ciągle miksując. Gdy cukier się rozpuści dodajemy żółtka wymieszane wcześniej z octem.
II-część: mieszamy łyżką drewnianą
W misce mieszamy: mąkę przesianą przez sitko, proszek do pieczenia i kakao.
Do ubitej piany dodajemy składniki suche na przemian z olejem, cały czas mieszamy, aż masa ładnie się połączy, aby nie było grudek. Ciasto przelewamy do tortownicy (średnica około 25 cm) - u mnie forma kwadratowa 25 x 25 cm. Pieczemy w temp. 180 stopni ok. 25- 30 min., aż boki lekko odejdą od formy, sprawdzamy patyczkiem czy ciasto w środku jest suche. Upieczony biszkopt wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do wystygnięcia.
I- część: mieszamy mikserem
Białka oddzielamy od żółtek. Białka wlewamy do miski, dodajemy szczyptę soli i ubijamy mikserem na sztywną pianę. Następnie dodajemy porcjami cukier, ciągle miksując. Gdy cukier się rozpuści dodajemy żółtka wymieszane wcześniej z octem.
II-część: mieszamy łyżką drewnianą
W misce mieszamy: mąkę przesianą przez sitko, proszek do pieczenia i kakao.
Do ubitej piany dodajemy składniki suche na przemian z olejem, cały czas mieszamy, aż masa ładnie się połączy, aby nie było grudek. Ciasto przelewamy do tortownicy (średnica około 25 cm) - u mnie forma kwadratowa 25 x 25 cm. Pieczemy w temp. 180 stopni ok. 25- 30 min., aż boki lekko odejdą od formy, sprawdzamy patyczkiem czy ciasto w środku jest suche. Upieczony biszkopt wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do wystygnięcia.
Masa czekoladowa:
Do rondla wlewamy śmietanę, dodajemy cukier i łyżkę masła. Całość podgrzewamy. Następnie dodajemy połamaną czekoladę, cały czas podgrzewając. Mieszamy aż do rozpuszczenia czekolady, po czym odstawiamy z ognia i wrzucamy posiekane orzechy laskowe. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy do wystygnięcia.
Do rondla wlewamy śmietanę, dodajemy cukier i łyżkę masła. Całość podgrzewamy. Następnie dodajemy połamaną czekoladę, cały czas podgrzewając. Mieszamy aż do rozpuszczenia czekolady, po czym odstawiamy z ognia i wrzucamy posiekane orzechy laskowe. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy do wystygnięcia.
Poncz:
Kakao rozpuszczamy w gorącej wodzie. Czekamy aż wystygnie.
Gdy biszkopt wystygnie ścinamy jego wierzch. Pozostałą część nasączamy ponczem i wykładamy na niego całą, chłodną masę czekoladową. Całość wkładamy do lodówki na ok.30-40 min., aż masa zastygnie.
Galaretka malinowa:
Gdy chłodzi nam się masa w między czasie możemy wykonać galaretkę. Galaretkę malinową rozpuszczamy w gorącej wodzie. Do rozpuszczonej galaretki dodajemy zamrożone maliny. Czekamy. aż galaretka lekko zaczyna tężeć i wylewamy na zastygniętą masę czekoladową. Ponownie wkładamy do lodówki na ok. 30 min. aby galaretka stężała.
Galaretka czekoladowa:
Gdy tężeje nam galaretka malinowa możemy przystąpić do wykonania galaretki czekoladowej.
Do garnka wlewamy 2 szklanki mleka, dodajemy cukier i zagotowujemy. Żelatynę zalewamy niewielką ilością przegotowanej wody, aby spęczniała, a następnie rozpuszczamy ją w kilku łyżkach gorącego mleka. Gdy mleko się zagotuje dodajemy połamaną czekoladę i mieszamy do rozpuszczenia. Na końcu dodajemy rozpuszczoną żelatynę. Wszystko razem mieszamy i chłodzimy.
Na stężałą galaretkę malinową układamy biszkopty, które wcześniej smarujemy ponczem kakaowym z obu stron za pomocą pędzelka. Na biszkopty wylewamy zimną, lekko tężejącą galaretkę czekoladową. Gotowy tort wstawiamy do lodówki na kilka godzin.
Gdy biszkopt wystygnie ścinamy jego wierzch. Pozostałą część nasączamy ponczem i wykładamy na niego całą, chłodną masę czekoladową. Całość wkładamy do lodówki na ok.30-40 min., aż masa zastygnie.
Galaretka malinowa:
Gdy chłodzi nam się masa w między czasie możemy wykonać galaretkę. Galaretkę malinową rozpuszczamy w gorącej wodzie. Do rozpuszczonej galaretki dodajemy zamrożone maliny. Czekamy. aż galaretka lekko zaczyna tężeć i wylewamy na zastygniętą masę czekoladową. Ponownie wkładamy do lodówki na ok. 30 min. aby galaretka stężała.
Galaretka czekoladowa:
Gdy tężeje nam galaretka malinowa możemy przystąpić do wykonania galaretki czekoladowej.
Do garnka wlewamy 2 szklanki mleka, dodajemy cukier i zagotowujemy. Żelatynę zalewamy niewielką ilością przegotowanej wody, aby spęczniała, a następnie rozpuszczamy ją w kilku łyżkach gorącego mleka. Gdy mleko się zagotuje dodajemy połamaną czekoladę i mieszamy do rozpuszczenia. Na końcu dodajemy rozpuszczoną żelatynę. Wszystko razem mieszamy i chłodzimy.
Na stężałą galaretkę malinową układamy biszkopty, które wcześniej smarujemy ponczem kakaowym z obu stron za pomocą pędzelka. Na biszkopty wylewamy zimną, lekko tężejącą galaretkę czekoladową. Gotowy tort wstawiamy do lodówki na kilka godzin.
Przechowujemy w lodówce.
P.S. Przepis pochodzi z mojego bloga ALE Ciachoo!
O matko ale pysznie wygląda a jeżeli chodzi o połączenie to jest moje ulubione! Uwielbiam czekoladę połączoną z malinami :)
OdpowiedzUsuńTaki tort na pewno będzie piękną i smaczną ozdoba niejednej uroczystości rodzinnej.
OdpowiedzUsuńRównież jestem fanką czekoladowych wypieków :) Maliny i krem czekoladowy to para idealna.
OdpowiedzUsuńMy też uwielbiamy piec torty i ten Twój zjadłybyśmy z ogromną chęcią <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam torty
OdpowiedzUsuń