Krem z fasoli z ziemniakami i kiełbasą
Zupa krem z fasoli, podana z kawałkami ziemniaków i podsmażaną kiełbasą to danie, którym z pewnością nie pogardzi żaden facet 😉 Treściwa zupa, która syci na bardzo długo, a przy tym jest niezwykle smaczna.
Osobiście nie przepadam za daniami z fasolą i gotując tę zupę uważałam, że jest to typowo męskie danie, ale po spróbowaniu jej całkiem zmieniłam zdanie...aksamitny krem z fasoli jest naprawdę delikatny w smaku, a tylko dodatek ziemniaków i kiełbasy czyni ją bardziej męską 😉
Idealne danie na rozgrzanie. Na nadchodzące mrozy jak znalazł!
Składniki:
Fasolę zalewamy wrzątkiem na 15 min. Po tym czasie, odcedzamy i zalewamy zimną wodą. Dodajemy cały kminek i liść laurowy. Ostawiamy na całą noc.
Następnego dnia gotujemy fasolę w wodzie, której się moczyła*, do momentu aż będzie miękka.
Cebulę i czosnek obieramy ze skórki. Cebulę kroimy w kostkę, a ząbki czosnku drobno siekamy. W garnku rozgrzewamy olej i wrzucamy cebulę oraz czosnek. Smażymy do zeszklenia. Ziemniaki oraz pietruszkę obieramy, myjemy i kroimy w kostkę. Dodajemy do zeszklonej cebuli z czosnkiem. Podsmażamy około 5-6 min. Następnie zalewamy bulionem i gotujemy do momentu, aż warzywa będę miękkie. Na końcu dodajemy ugotowaną fasolę, zestawiamy zupę z ognia i blendujemy na gładki krem. Dodajemy śmietankę, przyprawiamy pieprzem, solą, sosem sojowym, kminkiem mielonym, sokiem z cytryny i zagotowujemy.
Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w kostkę. Wrzucamy go garnka, zalewamy wodą tak, aby wszystkie ziemniaki były zakryte, soli i gotujemy, aż będą miękkie.
Kiełbasę kroimy w kostkę i podsmażamy na patelni.
Gotową zupę krem wlewamy na talerz i podajemy z ugotowanymi ziemniakami oraz podsmażoną kiełbasą.
Rada:
*Jeżeli chcemy, by fasola zachował wszystkie witaminy i minerały gotujemy ją w wodzie, której się moczyła. A gdy chcemy uniknąć wzdęć to należy zmienić kilkukrotnie wodę przed gotowaniem, jednak pozbywamy się wtedy składników mineralnych i witamin.
Osobiście nie przepadam za daniami z fasolą i gotując tę zupę uważałam, że jest to typowo męskie danie, ale po spróbowaniu jej całkiem zmieniłam zdanie...aksamitny krem z fasoli jest naprawdę delikatny w smaku, a tylko dodatek ziemniaków i kiełbasy czyni ją bardziej męską 😉
Idealne danie na rozgrzanie. Na nadchodzące mrozy jak znalazł!
- 1 cebula
- 1-2 ząbki czosnku
- 1 pietruszka
- 2 ziemniaki
- ok. 200-250 g fasoli "Jaś"
- 200 ml śmietany 30%
- ok. 1,5 litra bulionu
- 1 łyżeczka kminku całego
- 1/2 łyżeczki kminku mielonego
- 2 liścia laurowe
- 1-2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka soku z cytryny
- sól, pieprz
- 2-3 łyżki oleju rzepakowego
Dodatkowo:
- 3-4 ziemniaki
- ok. 300-400 g kiełbasy
Wykonanie:
Następnego dnia gotujemy fasolę w wodzie, której się moczyła*, do momentu aż będzie miękka.
Cebulę i czosnek obieramy ze skórki. Cebulę kroimy w kostkę, a ząbki czosnku drobno siekamy. W garnku rozgrzewamy olej i wrzucamy cebulę oraz czosnek. Smażymy do zeszklenia. Ziemniaki oraz pietruszkę obieramy, myjemy i kroimy w kostkę. Dodajemy do zeszklonej cebuli z czosnkiem. Podsmażamy około 5-6 min. Następnie zalewamy bulionem i gotujemy do momentu, aż warzywa będę miękkie. Na końcu dodajemy ugotowaną fasolę, zestawiamy zupę z ognia i blendujemy na gładki krem. Dodajemy śmietankę, przyprawiamy pieprzem, solą, sosem sojowym, kminkiem mielonym, sokiem z cytryny i zagotowujemy.
Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w kostkę. Wrzucamy go garnka, zalewamy wodą tak, aby wszystkie ziemniaki były zakryte, soli i gotujemy, aż będą miękkie.
Kiełbasę kroimy w kostkę i podsmażamy na patelni.
Gotową zupę krem wlewamy na talerz i podajemy z ugotowanymi ziemniakami oraz podsmażoną kiełbasą.
Rada:
*Jeżeli chcemy, by fasola zachował wszystkie witaminy i minerały gotujemy ją w wodzie, której się moczyła. A gdy chcemy uniknąć wzdęć to należy zmienić kilkukrotnie wodę przed gotowaniem, jednak pozbywamy się wtedy składników mineralnych i witamin.
Moje smaki taka zupka :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńLubię zimą takie treściwe i kaloryczne zupy:)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja - zupa w zimie to podstawa :)
UsuńFajny pomysł. Zrobię zamiast fasolki po bretońsku :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńA ja bardzo lubię fasolę więc taka zupka by mi podpasowała
OdpowiedzUsuńTo super!
UsuńPycha! Muszę ją kiedyś zrobić, mąż będzie zachwycony :D
OdpowiedzUsuńO tak, mąż z pewnością będzie zachwycony :D
UsuńPyszna zupka :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńnigdy nie robiłam zupy krem :D
OdpowiedzUsuńTo polecam zrobić :)
Usuń