KLOPSIKI W WERSJI SŁODKO-KWAŚNEJ

Wołowe kulki mięsne przypominające klopsiki z popularnego sklepu szwedzkiego, ale w wersji słodko-kwaśnej i pieczone w piekarniku... z sosem na bazie soku pomarańczowego, z dodatkiem sosu chili oraz sojowego. Są doskonałe i smakują o niebo lepiej niż te szwedzkie 😉 Można je podać z ziemniakami lub ryżem, a także z żurawiną. Pasują na obiad lub jako przekąska na spotkanie ze znajomymi.



Składniki:
  • 500 g mielonej wołowiny
  • 2 jajka
  • 1/2 szklanki bułki tartej
  • 1 łyżeczka przyprawy harissa
  • 3/4 szklanki soku pomarańczowego
  • 3 łyżki słodkiego sosu chili
  • 2-3 łyżki sosu sojowego
  • 1 łyżeczka cukru brązowego
  • 2 łyżeczki mąki kukurydzianej
  • sól, pieprz 
Wykonanie:

Mięso mielone umieszczamy w misce i dodajemy bułkę tartą, jajka, przyprawę harissa oraz odrobinę pieprzu i soli. Mieszamy wszystko dłonią, a następnie formujemy nieduże kulki. Kulki mięsne układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 15 min. Następnie kulki przekładamy do naczynia żaroodpornego.
Sos: 1/2 szklanki soku pomarańczowego wlewamy do rondelka, dodajemy sos chili, sos sojowy oraz cukier i podgrzewamy na małym ogniu. W pozostałej ilości soku pomarańczowego rozprowadzamy mąkę kukurydzianą, a następnie wlewamy do sosu. Podgrzewamy na małym ogniu, cały czas mieszając, aż sos lekko zgęstnieje. 
Przygotowanym sosem polewamy klopsiki w naczyniu żaroodpornym i wkładamy do piekarnika na około 25-30 min. Podajemy na ciepło. 







Komentarze

  1. Bardzo smacznie wyglądają i bardzo chętnie zjadłabym kilka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa wersja klopsików połączenie tradycji i nowoczesnych smaków. Przepis w sam raz dla mnie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pycha, ileż aromatów:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezłe te klopsiki :) Bardzo lubię z mięsa mielonego kotlety, ale pieczone w piekarniku.

    Pozdrawiam,
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, bardzo apetyczne klopsiki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł na klopsiki :) w takiej wersji jeszcze nie jadłam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Printfriendly

Copyright © Kuchnia MagdaLeny