Cannelloni po meksykańsku
Bardzo lubię różnego rodzaju makarony, ale tak sobie teraz myślę, że cannelloni zaliczyłabym do grona tych najlepszych. Uwielbiam nadziewać te rurki różnymi farszami, a jedzenie to już czysta przyjemność 😉Na pewno na moim blogu nie raz jeszcze się pojawi przepis z nimi. Tym razem jest to cannelloni po meksykańsku... z farszem z mięsa mielonego z dodatkiem papryki czerwonej, kukurydzy oraz fasolki czerwonej, a do tego sos pomidorowy. Zniknęło z talerzy w mgnieniu oka 😋
Składniki:
- 1 op. makaronu cannelloni
- 500 g mięsa mielonego ( u mnie - z indyka)
- 2 cebule do farszu + 1 cebula do sosu
- 1 papryka czerwona
- 1/2 puszki kukurydzy
- 1/2 puszki fasolki czerwonej
- 2 puszki pomidorów krojonych
- 2 jajka
- oliwa do smażenia
- sól, pieprz
- 1 łyżeczka cukru
- 2 łyżeczki papryki słodkiej mielonej
- szczypta papryki chili
- tymianek
- 100 g tartego parmezanu
- 100 g tartej mozzarelli
Wykonanie:
Farsz:
Cebule obieramy i kroimy w drobną kostkę. Na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy pokrojoną cebulę i smażymy do zeszklenia. Paprykę myjemy, usuwamy nasiona, kroimy w kostkę i wrzucamy do zeszklonej cebuli. Smażymy około 3-5 min. Następnie dodajemy mięso mielone. Przyprawiamy pieprzem, solą oraz 1 łyżeczką papryki słodkiej mielonej. Smażymy do momentu aż mięso nie będzie surowe. Na końcu dodajemy kukurydzę oraz fasolkę czerwoną z puszki.
Odstawiamy do wystygnięcia, a następnie do farszu wbijamy jajka i dokładnie mieszamy.
Sos: Cebulę obieramy i kroimy w drobną kostkę. Podsmażamy do zeszklenia na łyżce oliwy. Następnie dodajemy pomidory z puszki oraz przyprawy sól, pieprz, papryka słodka mielona, papryka chili, cukier i tymianek. Gotujemy do momentu aż pomidory się rozgotują. Sos możemy zblendować lub pozostawić niezblendowany w zależności od upodobań.
Naczynie żaroodporne smaruje tłuszczem (np. masłem). Makaron surowy (nieugotowany) nadziewamy dokładnie wystudzonym farszem i układamy ciasno, jeden koło drugiego, w naczyniu żaroodpornym.
Zalewamy sosem pomidorowym tak, aby cały makaron znajdował się pod nim. Na końcu posypujemy wierzch tartą mozzarellą, parmezanem i tymiankiem.
Naczynie żaroodporne zakrywamy folią aluminiową i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 30-40 min. 10 min. przed końcem naczynie odkrywamy. Podajemy na ciepło.
Znowu trafiłaś w moje smaki. :-) Pysznie się prezentuje :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ;)
Usuńbardzo smaczna propozycja obiadowa :) chyba zrobię takie :)
OdpowiedzUsuńPolecam bo pycha!
UsuńApetycznie wygląda danie :) Jak szybko zniknęło z talerzy to dobry znak, że potrawa była bardzo smaczna ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk
Po co jajko do mięsa? Żeby farsz był ściślejszy?
OdpowiedzUsuńTak. Farsz wtedy lepiej się trzyma i nie rozwala po zapieczeniu.
Usuń