Szyszki w wersji fit
Szyszki z ryżu preparowanego to przysmak dzieciństwa. Któż z nas ich nie lubił?! Zazwyczaj robiło się je ze stopionych krówek lub cukierków toffi 🍬🍬🍬
Ostatnio naszła mnie wielka ochota na te łakocie z dzieciństwa, ale że staram się ograniczać biały cukier w swojej diecie to zaczęłam szukać innej alternatywy... I tak powstały szyszki w wersji fit - zamiast krówek i masła zrobiłam masę z daktyli i pasty orzechowej, a ryż preparowany wymieszałam z kaszą jaglaną preparowaną. Powiem Wam jedno - rewelacja! Są tak samo słodkie jak te oryginalne szyszki, a to za sprawą daktyli. Dodatkowo mają świetny orzechowy posmak, dzięki paście orzechowej. Nie twardnieją jak szyszki z toffi - są miękkie, więc dzieci czy osoby starsze zjedzą je z przyjemnością 😉
Składniki:
Ostatnio naszła mnie wielka ochota na te łakocie z dzieciństwa, ale że staram się ograniczać biały cukier w swojej diecie to zaczęłam szukać innej alternatywy... I tak powstały szyszki w wersji fit - zamiast krówek i masła zrobiłam masę z daktyli i pasty orzechowej, a ryż preparowany wymieszałam z kaszą jaglaną preparowaną. Powiem Wam jedno - rewelacja! Są tak samo słodkie jak te oryginalne szyszki, a to za sprawą daktyli. Dodatkowo mają świetny orzechowy posmak, dzięki paście orzechowej. Nie twardnieją jak szyszki z toffi - są miękkie, więc dzieci czy osoby starsze zjedzą je z przyjemnością 😉
Składniki:
- 400 g suszonych daktyli Radix-Bis
- ok. 300 g pasty orzechowej Radix-Bis
- ok. 50 g ryżu preparowanego
- 70 g kaszy jaglanej preparowanej Radix-Bis
Wykonanie:
Daktyle zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na około 15-20 min. Następnie wodę odlewamy, a daktyle blendujemy na gładki krem. Do daktyli dodajemy pastę orzechową i dokładnie mieszamy. Do gotowej masy wsypujemy kaszę jaglaną preparowaną oraz ryż preparowany i mieszamy do połączenia składników. Z otrzymanej masy formujemy zwilżonymi dłońmi kulki (około 20 szt.) i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wkładamy do lodówki na około 1 godz.
* Wpis powstał we współpracy z Radix-Bis
Ale bym taką szyszkę zjadł :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna wersja szyszek! Oj zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Podoba mi się ta zamieniona wersja - zdecydowanie zdrowsza i..smaczniejsza!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
super przepis :)
OdpowiedzUsuńUuuuuuuuuuuuwielbiam takie szyszki! A jak sa jeszcze w wersji light - to w ogole:))) Ale w smaku sie nie roznia zbytnio od normalnych??
OdpowiedzUsuńdawno nie jadłam tego przysmaku :D
OdpowiedzUsuń